Chętnie z Tobą porozmawiam. Napijemy się przy tym białego wina i zjemy stos pierogów ze szpinakiem. Nie będziesz mnie krytykować za mój wegetarianizm, a ja nie nakrzyczę na Ciebie, że jesz mięso. Będziemy leżeć w łóżku przykryci kołdrą, z twarzą wczorajszą i myślami o jutrze. Pooglądamy przy tym bezchmurne niebo i będziemy zgadywać, jakie kształty mogłyby się na nim pojawić. Powiesz mi swój sekret, a ja zdradzę Ci swoją tajemnicę.
Nie bój się, raczej Cię nie pogryzę. Co najwyżej połknę i strawię. Mam
nadzieję.
„Drżące
ciało uchowane,
Szczelnie otulone dłońmi,
Cicho imię wyszeptane,
Może lepiej spłońmy?”
- Lika.
Zapraszam na mój drugi blog z opowiadaniem, który prowadzę razem z koleżanką.:)
Cisza Błękitu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz